Say no to racizm - Powiedz nie rasizmowi

"Nic nie może się równać z tym co widziało się na własne oczy"
                                                                                                            Colette

Przyjaciółka ze świeżo poznanymi koleżankami w Egipcie

Może wspólny taniec 

Rozpoczynając przygodę z blogowaniem obiecałem sobie nigdy nie angażować się politycznie. Chciałem zachować pełen obiektywizm i jedynie pokazywać ciekawostki te piękne i te mniej urocze z moich wakacyjnych eskapad.

Niestety ostatnie wydarzenia w moim kraju zmuszają mnie do zaprotestowania przeciwko rasizmowi i homofobii.

Tunezja poza sezonem

Nocna Hurghada

W grze w piłkę naszym synom nie przeszkadzało, że grają z Marokańczykami

Nie chcę używać górnolotnych słów i prawić morałów - nie chcę też używać "kaznodziejskich" kazań. Jedyne co chcę, to pokazać jak fajnie jest żyć w wielokulturowej i wielonarodowościowej zgodzie, w tolerancji na inny kolor skóry, inną religię, orientację seksualną.  

Kair

Byliśmy na koncercie marokańskiego rocka wśród tysięcy Marokańczyków

Koncert był długi

Na bramie Essaouiry symbole trzech religii i nikomu to nie przeszkadza

Zbyt często zapominany że najważniejszym imperatywem jest to,  że najpierw jesteśmy ludźmi, a dopiero potem żółtymi, czarnymi, białymi, kobietami mężczyznami, geyami, lesbijkami, buddystami, chrześcijanami, muzułmanami - co nas dzieli ?  - chyba tylko : głupota, zawiść, ortodoksja, niewiedza, fobie.

Nie fotografowałem naszych pań były tylko tłem
Żyd i Muzułmanin i wojny religijnej nie widać

Chciał bym znowu wrócić na bazary Maghrebu

Zapachy, przyprawy, ludzie - wrażenia i wspomnienia bezcenne

Podczas wszystkich moich wyjazdów nigdy nie spotkałem się z wrogością, złym spojrzeniem. Nie bałem się chodzić nocą po arabskiej dzielnicy Hurghady w Egipcie,  po Malaconie w Hawanie na Kubie, Stambule, Alanyii, Bodrum w Turcji czy miastach Tunezji i Maroka. Nie spotkało mnie nic strasznego na "czarnej" Dominikanie.

Dominikana

Wszędzie tam spotkałem się z życzliwością i pomocą miejscowej ludności, z uśmiechami, chęcią nawiązania rozmowy i choćby krótkiego czysto ludzkiego kontaktu. Widziałem ortodoksyjnego Żyda życzliwie rozmawiającego z marokańskim muzułmaninem i nie widziałem między nimi wojny religijnej.

Nocna Hurghada

Kuba, Hawana kolebka wielokulturowości

Może powinniśmy wziąć przykład ze średniowiecznej Sycylii i wybudować kościół trzech religii. Nie znam recepty na zakończenie rasizmu. Wiem tylko jedno - poznawanie innych ludzi o różnych kolorach skóry, odmiennych religiach i orientacjach wzbogaca nie ich - wzbogaca mnie. Uczy radości z życia, zabawy i mimo, że mówimy innymi językami, mamy inny kolor skóry i kulturę tak samo się śmiejemy, marzymy, boimy i cierpimy.   

Każdy lubi się śmiać i bawić przecież można to robić razem

Na Dominikanie "biali" to mniejszość i nikt nie ma z tym problemu

Zamiast się nienawidzić poznajmy się. Nie bójmy się siebie, ale spróbujmy się zrozumieć, wtedy będzie nam łatwiej żyć. W dobie globalizacji, otwartych granic żyjemy obok siebie, spróbujmy żyć razem. Nie  ważne jest  pochodzenie, po prostu warto być porządnym człowiekiem. 

Bociany w Turcji też zakładają gniazda

Dzieci wszędzie tak samo się bawią

zakończę lekcją tolerancji jakiej udzielił mi - wtedy mój 5 letni syn:

wiele lat temu bawił się na podwórku z czarnoskórą dziewczynką i jej bratem. Gdy wrócił do domu zapytałem jak ma na imię ta czarna dziewczynka i chłopiec z którymi się bawił. Syn ze zdziwieniem odpowiedział, że nie bawił się z czarnymi dziećmi. Jak widać on nie zauważył ich koloru skóry - on tylko bawił się z dziećmi. 

Może warto ponownie przeczytać "Małego Księcia"  Antoine’a de Saint-Exupéry’ego by poczuć się znowu dzieckiem które nie ma uprzedzeń.